www.kronikireichen.fora.pl

Cenefii · Administrator

Tak.- powiedziała. Spojrzała na swojego laptopa i na ciało swojego opiekuna. Zacisnęła swoje pięści.*
-Zabiję go.- warknęła patrząc na swojego opiekuna. Po policzku popłynęły łzy.*

Fux

*Zdjął z nich zaklęcie.*Jak mogę ci pomóc? Wydać nakaz aresztowania i szukania Sury?

Cenefii · Administrator

Tak.- powiedziała. Kardynał się powoli wybudzał. Cen spojrzała na swojego opiekuna ze spuszczoną głową.
- Wybacz mi ojce, nie uratowałam cię.- powiedziała. Po policzku popłynęła jedna samotna łza.
- Dziecko moje.- powiedział.- Czuję się teraz jak nowo narodzony

Fux

O co chodzi?*Zapytał Cen.*Dobrze, że się wybudziłeś wujku.

Cenefii · Administrator

*Spojrzała na swojego wujka.*
-Constantin.- powiedziała, skrzat się pojawił.- Odstaw substancję w salonie na swoje miejsce, tam gdzie była.- rozkazała.
-Wybacz mi wujku, nie chcę żeby twoje dzieci były dziwadłami tak jak ja.

Fux

Okey. Pójdę wysłać list gończy za Surą. Zawołaj, gdy będę potrzebny.*Powiedział. Poszedł załatwić wszystko, co miał zrobić i wprowadzić procedury poszukiwania Sury.*

Cenefii · Administrator

*Cen siedziała w ogrodzie i piła herbatę. Musiała uważać na maleństwo.*Tak Meromesie, wszystko dobrze.*rozmawiała przez słuchawki ze swoim Mistrzem.*

Sophia Malkin

*Obudziła się w jakimś pokoju, dziwnym pokoju. Zastanawiała się jak tu trafiła i czy piła coś przed, że ma taką dziurę w pamięci. Usiadła na łóżku i po prostu nasłuchiwała.*

Cenefii · Administrator

*W domu było cicho. Cen wstała i ruszyła w stronę pokoju Sophie. Spała przez dwa dni. Po paru minutach otworzyła drzwi od jej pokoju, mogła poczuć zimny powiew powietrza. Na kolana Sophie coś wskoczyło, tak biały Pers.*
-Śpisz?- zapytała się Cen szeptem tak żeby nie obudzić Kardynała Brunnera.*

Sophia Malkin

*Spojrzała na wchodzącą Cen.* O, cześć Cenefii, więc trafiłam do domu Twojego wuja ? *Spytała patrząc się na Persa.* Nie, już nie śpię *Podrapała się po rozczochranych włosach.* Pewnie kiepsko wyglądam ? *Skrzywiła się zadawając kolejne pytanie.*

Cenefii · Administrator

Nie.*powiedziała.*Tak trafiłaś do domu mojego wujka.*wyjaśniła siadając na krześle. Dewajtis jak to Dewajtis, zaczął się łasić do Sophie.*
-Jak się spało?- zapytała się. *

Sophia Malkin

Długo i mało wygodnie. *Stwierdziła krótko.* Gdzie mogę się odświeżyć ? *Spytała i pogłaskała kota.*

Cenefii · Administrator

*Wskazała na łazienkę w jej pokoju. Lekko się uśmiechała.*Tutaj.*powiedziała.*
Zaraz znajdę coś do ubrania dla ciebie.* miała nadzieję że Sophia lubi suknie, których Cen miała sporo, tak prezenty od Ramzesa Martina, którymi chciał przekupić Cen.*

Sophia Malkin

Och, jak dobrze, dziekuję Cen. *Uśmiechnęła się i wstała. Leniwie przeszła do łazienki, po drodze próbując ogarnąć włosy.

Cenefii · Administrator

*Cen zaczęła wybierać swoje suknie. Nie... ta różowa odpada... Ta.... Pamięta jak Martin uciekał jak Cen chciała go zamordować za tą sukienkę. Spojrzała na różową sukienkę z lekkim uśmiechem.*