www.kronikireichen.fora.pl

Fux

Okey. Chyba nie będziesz w ciąży misje robić??*Zapytał.*

Cenefii · Administrator

Jeśli będę miała rozkaz. Będę musiała to zrobić.*powiedziała i westchnęła.*Kobieta może nie walczyć tylko wtedy kiedy ma męża. Jednak ja nie mam i nie chcę mieć

Fux

Zawsze możesz na nas liczyć.*Powiedział.*Co robimy teraz? Trzeba ci coś przywieś z ZR?

Cenefii · Administrator

Nie.*powiedziała.*Chyba że wujek pośle Constantina, mojego skrzata po dwie rzeczy.*miała na myśli projekt pewnego budynku i biały górski kryształ.*On wie co to jest

Fux

Wezwij go i wyślij go. Wyślij do kuchni go potem i może zostać u mnie aż wyjedziesz. Możesz o wszystko mnie prosić. Kupie ci i dam wszystko to co będziesz chciała.*Powiedział.*Tu masz ten naszyjnik co ci zabrali i jest zezwoleniem tu na teleportacje.*Zawiesił jej naszyjnik.*Pamiętam że ci dałem go na urodziny.

Cenefii · Administrator

*Cen wyszła, spojrzała na młodego blondyna.*
-Czego chcesz?- zapytała się patrząc na chłopaka.
-Przeprosić za swój błąd. Ktoś mnie walnął w mózg i....
- I....- powiedziała Brainse przekrzywiając swoją głowę.
-Jesteś naukowcem, to ciebie powinno zainteresować.- Sura otworzył pudełko z niebieskim świecącym piaskiem.
-Zamknij to!- wrzasnęła Cen.- To mnie....- księżycowy piasek pragnął żeby go wzięła, żeby stanowiła z nim jedną jedność. Mogła by być wtedy niezniszczalna. Potężna. - Zamknij!
Sura zamknął.-
Chcę za to... - już chciał podać cenę, ale oberwał piorunem.

Fux

*Wszedł z aurorami na górę bo usłyszał krzyki.Wymierzyli broń w Surę.*Co się dzieje?

Cenefii · Administrator

*Sura zniknął. Ta... Cholerni aurorzy. Cen wzięła ostrożnie pudełko i schowała je pod płaszcz.*
-Wszystko dobrze.- krzyknęła i ruszyła w stronę wzgórza. Nie umiała jeszcze lewitować nad ziemią tak jak Meromes. Piasek chciał się wyrwać z więzienia, ta.. jeszcze brakowało by super Aurorów. *

Fux

*Poszedł Andre za Cen.*Co się stało?

Cenefii · Administrator

Chciał mi coś dać.*powiedziała wchodząc do holu i zostawiając pudełko w salonie. Kardynał Brunner spojrzał na pudełko, Cen oczywiście nie zauważyła jak podszedł do pudełka i je otworzył, patrząc zafascynowany na substancję.*
- Jednak to coś jest bardzo niebezpieczne.
Nagle z salonu rozległ się błysk.

Fux

*Pobiegł tam gdzie błysk z bronią w ręku.*

Cenefii · Administrator

*Cen w biegła. Zatkała sobie nos.*
- Cholera.- mruknęła idąc przez świecącą mgłę. - Niech wujek się nie rusza.- powiedziała.- Najlepiej niech wyjdzie z salonu!- zamknęła pudełko, na szczęście to było trochę substancji. Wyciągnęła jakoś swojego opiekuna z mgły.*
- Nie otwierać okna!

Fux

*Wyczarował na głową swą,Cen i kardynała kulę z tlenem do oddychania by było dobrze oddychać im był.*

Cenefii · Administrator

Już dobrze.- powiedziała.- Trzeba przenieść Kardynała do mojego gabinetu. Komputer mam ze sobą.* powiedziała. Oparła się o ścianę.
-Cholerny Sura.- warknęła. Spojrzała na Kardynała.
-Obyś nie był tym co ja jestem.- mruknęła. Zmierzyła puls. Żył. Jednak w jego organizmie zaczęły się dziać zmiany. Wyczuwała to.
-Szybko!

Fux

*Prze lewitował kardynała do gabinet Cen.*Mogę zdjąć maskę?*Zapytał.*