www.kronikireichen.fora.pl

Cenefii · Administrator

Nie jestem.-powiedziała patrząc na wujka. Wszystko ją bolało. Każdy mięsień jej ciała, na jej ciele było widać siniaki. *

Fux

*Podał eliksir usypiający.*Śpij. Naciśnij gdyby coś ci się działo to przylecę.*Pokazał pilot przypięty do dłużka. Wyszedł wraz z kardynałem i żoną.*

Cenefii · Administrator

*Cen powoli zamknęła swoje oczy. Nie czuła nic, tylko ciche morze, które szumiało. Tak, blokada umysłu.*

Cenefii · Administrator

*Aurorzy. A ona potrzebowała spokoju. Wysłała gdzieś patronusa. No tak srebrzysta mgła pomknęła. Znowu wujek nałożył jej bransoletkę.*

Fux

*Zauważył jak słabo jej wychodzi patronus postanowił jej wytłumaczyć dlaczego. Gdy wszedł z tacą z jedzeniem zauważył że śpi, zostawił karteczkę i jedzenie.*Cen. Widziałem że nie wychodzi ci zaklęcie patronusa to się zdarza po takim przeżyciu i z takimi ranami. Musiałem poinformować zaraz we wtorek MM że znalazłaś się bo gdy zaginęłaś postawiłem wszystkie MM w świecie by cię odnaleźli. Musiałem odwołać poszukiwania bo gdyby się wydało że znalazłem cię a dalej cię szukają to bym miał kłopoty.Mam nadzieje że mi wybaczysz.Gdy wyzdrowiejesz to zrobimy zakupy m.in.różdżki, broni,itp. na mój koszt i nie masz do gadania nic.Twój wujek Adre.*Wyszedł.*

Cenefii · Administrator

*Cen powoli wstawiała pierwsze kroki. Wyszła za teren. Chciała się z kimś spotkać.Powoli szła przez ulice. *

Sophia Malkin

*Stała pod drzewem niedaleko bramy wjazdowej. Była ubrana w szmaragdowo-czarną pelerynę, która sięgała aż do kolan. Na głowie miała obszerny kaptur uniemożliwiający rozpoznanie jej. Paliła papierosa.*

Cenefii · Administrator

*Spojrzała na postać w pelerynie.*Sophia?*zapytała się. Ostrożnie podeszła do postaci.*

Sophia Malkin

*Uniosła głowę i odchyliła kaptur.* No proszę, Cenefii, dawno Cię nie widziałam. *Zaciągnęła się ostatni raz papierosem i połowe wyrzuciła. Podchodzi powoli do bramy.* Jak tam żyjesz ? *Spytała, odgarniając grzywkę z twarzy*

Cenefii · Administrator

Spokojnie.*powiedziała.* A raczej mogło być spokojnie gdyby nie banda śmierciojadów.*spojrzała na spacerującego Kardynała Brunnera w ogrodzie.*Porwali mnie, jednak im uciekłam

Sophia Malkin

Kiedy Cię porwali ? I dlaczego ja nic nie wiem ? *Pytała zasmucona. W zasadzie, to jej wina, że nie wie co dzieje się z jej starymi przyjaciółmi. Opóściła ich 2 lata temu...*

Cenefii · Administrator

Nie miałam z tobą kontaktu Sophie.*powiedziała zasmucona.*Trzy dni temu.*wyjaśniła.*Boję się o tym mówić. Nie chcę żeby mój opiekun się o tym dowiedział. Wie że mnie porwali

Sophia Malkin

Opiekun ? *Spytała, charakterystycznie przekręcając głowę.* To jego dom ? *Wskazała budynek.*

Cenefii · Administrator

To dom mojego przyrodniego wujka.*powiedziała z lekkim uśmiechem.*Mój opiekun spaceruje po ogrodzie.*wskazała na postać starszego mężczyzny ubranego w kardynalskie szaty.*

Sophia Malkin

*Popatrzyła na starego mężyczne i skrzywiła się* I on Cię obroni przed śmierciożercami? *Spytała szeptem.*